Rząd chce, by w Polsce rodziło się więcej dzieci. Ma pomysł, jak zachęcić Polki
O tym, że rząd stawia na politykę prorodzinną, nie trzeba chyba nikomu przypominać. Od 2016 roku w Polsce realizowany jest program "500 plus". Ministrowie liczyli, że dzięki niemu słupki demograficzne mocno pójdą w górę. Szału jednak nie ma. W 2020 roku w Polsce urodziło się tylko 355 tys. dzieci Najmniej od 2004 roku.
Rząd ma więc nowy pomysł, by w kraju rodziło się więcej dzieci. Premier Mateusz Morawiecki chce powołać instytut na rzecz rodziny i demografii. To właśnie jego działanie miałoby zachęcić Polki do posiadania potomstwa. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", poza nowym urzędem Prawo i Sprawiedliwość chce też waloryzacji 500plus. Jest jeszcze inny pomysł. Chodzi o powiązanie systemu emerytalnego z liczbą posiadanych dzieci. Mówiąc prościej - im więcej dzieci, tym wyższa emerytura.
Konkretne decyzje jeszcze nie zapadły, ale wydaje się, że ten pomysł może mieć wpływ na decyzję o chęci posiadania dzieci. Poza tym jest sprawiedliwy, bo im więcej kobieta urodzi dzieci, tym więcej te dzieci odprowadzą (gdy już będą pracować) składek do polskiego systemu ubezpieczeniowego - powiedziała Barbara Socha w rozmowie z "GW".