Wilki skazane na odstrzał i wymarcie
Przez chwilę ekolodzy liczyli na to, że Norwegia wycofa się z budzącego ogromny sprzeciw ekologów planu odstrzału wilków. I chociaż sąd najpierw wstrzymał zakaz, to na kolejnych rozprawach poszedł na rękę myśliwym i zgodził się na odstrzał tych zwierząt. Myśliwi nie czekali długo i niemal od razu przystąpili do akcji.
Organizacja WWF poinformowała, że odstrzelono już 9 wilków w tzw. „strefie wilków”, w której zwierzęta mogą się rozmnażać. Może się wydawać, że jest to zaledwie kilka sztuk, ale sytuacja wilków w tym kraju jest bardziej, niż dramatyczna. Według norweskiego stowarzyszenia Foreningen Våre Rovdyr w Norwegii żyje już tylko 34-38 wilków. Biorąc pod uwagę, że powierzchnia tego kraju to 385 207 km² to spotkanie na tym terenie wilka jest niemalże niemożliwe. Niestety zdaniem zwolenników odstrzału te nieliczne zwierzęta i tak zagrażają innym, a konkretnie reniferom.
Lobby myśliwskie, które ma wielu zwolenników w tym kraju uważa, że wilki są zagrożeniem, bo mogą atakować psy myśliwskie i utrudniać polowania. Dlatego myśliwi obstawali za tym, aby jeszcze bardziej ograniczyć liczbę tych dziko żyjących stworzeń. W Norwegii wilki mają wyznaczone strefy, w których są chronione. Jednak poza nimi mogą być zabijane, jeśli uzna się, że stanowią zagrożenie dla ludzi czy zwierząt.
Obecnie wilki są zabijane tylko dlatego, że są częścią norweskiej przyrody, mimo że mieszkają w „wilczej strefie” – obszarze, w którym władze wcześniej zdecydowały, że wilk powinien mieć szczególnie silną ochronę – Karoline Andaur, szefowa norweskiego oddziału WWF
Zdaniem obrońców zwierząt Norwegii już teraz, mając zaledwie 30 sztuk wilków trudno będzie odbudować populację tych drapieżników. Jeśli odstrzał będzie kontynuowany istnieje realne ryzyko, że w tym kraju wkrótce wilki wyginą. Wilki są obecnie na czerwonej liście gatunków norweskich, jako gatunek na skraju wyginięcia. Sytuacja wilków w Polsce jest znacznie lepsza ocenia się, że w naszym kraju żyje około 500 osobników tego gatunku.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
