MSW Ukrainy potwierdziło, że rosyjskie siły przeprowadziły atak rakietowy na Krzywy Róg, w wyniku którego zniszczona została część 9-kondygnacyjnego bloku oraz placówka oświatowa.
Z najnowszych danych wynika, że w ataku zginęły cztery osoby, a 53 zostały ranne - poinformowały ukraińskie służby ratunkowe. Wcześniej podawano, że śmierć poniosły dwie osoby.
Lokalne władze podały, że wśród ofiar śmiertelnych jest 10-letnie dziecko.
Nadal jest ustalana dokładna liczba poszkodowanych - podało biuro prokuratora.
Nadal trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa, w której bierze udział 230 ludzi.
Do rosyjskich ostrzałów odniósł się prezydent Wołodymyr Zełenski, który pochodzi z Krzywego Rogu.
- Poniedziałek rano. Regiony Ukrainy są pod ostrzałami okupantów, którzy kontynuują terror pokojowych miast i ludzi. Krzywy Róg, Chersoń. Trafienie w budynki mieszkalne, korpus uniwersytetu, skrzyżowania - napisał Zełenski w Telegramie. - W ostatnich dniach wróg uparcie uderza w miasta, centra miast. Ostrzeliwuje cywilne obiekty i domy. Ale ten terror nas nie przestraszy i nie złamie.
Ukraińskie siły powietrzne ostrzegły przed możliwością rosyjskich ataków rakietami balistycznymi na obwody dniepropietrowski i kirowohradzki. Rano w poniedziałek rosyjskie siły ostrzelały też centrum Chersonia. W ataku zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.
W wielu obwodach Ukrainy wczesnym popołudniem znów ogłoszono alarm przeciwlotniczy.