Rosyjskie okręty desantowe typu "Ropucha" (klasyfikacja NATO) to przeznaczone do lądowań na wybrzeżach statki przystosowane do transportu wojsk i sprzętu. Pokład ładunkowy Ropuchy ma powierzchnię ok. 600 m kwadratowych i można na nim zmieścić ok. 20 dużych pojazdów lub ładunek o masie 450 ton. Statki są też wyposażone w armaty kalibru 76 mm. We wtorek, 8. lutego okręty "Korolew", "Mińsk" i "Kaliningrad" przepłynęły przez cieśniny Bosfor i Dardanele, by udać się w dalszą drogę w stronę Morza Czarnego. Na czwartek, 9. lutego zaplanowano wypłynięcie kolejnych statków. Nagrania pokazujące te potężne łodzie pojawiły się w sieci. Zobaczycie je poniżej.
Okręty mają brać udział w manewrach
Rosyjski Resort Obrony zapewnia, że wszystkie okręty mają brać udział w zaplanowanych już wcześniej manewrach wojskowych, w których oprócz 140 statków udział weźmie 60 samolotów i 10 tys. wojskowych. Trudno jednak w tym kontekście nie odnotować obaw związanych z napięciami na linii Ukraina - Rosja. Społeczność międzynarodowa podejrzewa, że "Ropuchy" oraz inne jednostki wojskowe, których ruchy w ostatnich tygodniach są stale obserwowane, mogą zostać wykorzystane w ewentualnym ataku Rosji na tereny Ukrainy.
Źródło: reuters.com