Od siedmiu tygodni trwa inwazja wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę i choć najeźdźcy szykują się do kolejnej ofensywy, armii Władimira Putina nadal nie udało się przejąć władzy. Nasi wschodni sąsiedzi stawiają dzielny opór, powodując coraz większe straty wroga. - Od początku wojny na Ukrainie rosyjskie siły zbrojne straciły około 19,5 tys. żołnierzy - poinformował w poniedziałek na Facebooku ukraiński sztab generalny.
Czytaj także: Niewiarygodne, kogo do armii biorą Rosjanie! Wstrząsające ustalenia brytyjskiego wywiadu
Tym którym udało się przeżyć nie przeszkadza to w regularnym plądrowaniu i niszczeniu dobytku Ukraińców. Kilka dni temu pojawiło się w sieci nagranie z biura firmy kurierskiej w Mozyrze na Białorusi, na którym widać jak rosyjscy wojskowi wysyłają ogromne paczki do Rosji. W środku są oczywiście łupy zrabowane na wojnie w Ukrainie.
Rosyjski żołnierz rekordzistą. Wysłał do rodziny m.in. sprzęt muzyczny i stół
Co rosyjscy żołnierze mogli wysyłać do swoich rodzin? Okazuje się, że naprawdę wszystko! Dowodzi tego przykład jednego z wojskowych, Jewgienija Kowalenki, którego nagrała kamera monitoringu w biurze firmy kurierskiej. Żołnierzowi udało się wywieźć z Ukrainy na Białoruś aż 440 kg łupu! Następnie Kowalenko wszystkie zrabowane przedmioty zapakował do 17 paczek i wysłał do żony w Rubcowsku. Na liście znalazły się m.in. sprzęty muzyczne, wieża stereo, stół i namiot.
Proceder rosyjskich żołnierzy osiągnął tak dużą skalę, że wojskowi nie będą już mogli wysyłać do domu wszystkiego, co zrabowali w Ukrainie. Teraz firmy kurierskie wprowadziły kontrole przesyłek i wymagają od nadawcy pokazania dowodu zakupu wysłanego sprzętu.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]