"To, co teraz mamy na sobie, jest przerażające. Trudno to nazwać ekwipunkiem" - skarży się matce żołnierz, który niedawno został wysłany na wojnę na Ukrainie.
Prosi ją następnie o pożyczenie pieniędzy, bo chce sam sobie kupić kamizelkę taktyczną, kuloodporną i hełm.
Jak podkreśla Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), rosyjscy żołnierze tracą zaufanie do swych dowódców i szykują się do buntów. Świadczy o tym chociażby kolejna rozmowa, która także pojawiła się w sieci, w której rosyjski żołnierz żali się z kolei swojemu ojcu.
„Oni stoją, ostrzeliwują ich, a dowódca pułku: +Nie cofać się!+. A sam gdzieś na kanapie sobie siedzi, pewnie popija!" – opowiada mężczyzna, który wraz ze swoim oddziałem próbuje przetrwać w obwodzie charkowskim.
Oburzony ojciec odpowiada, by ten nie ryzykował życiem, a „odmawiał”. A żeby zemścić się na dowódcy za takie podejście, radzi: „Jak tylko wyjdziesz stamtąd można zdjąć pagony, do czapki, k…, nasrać, i założyć na głowę temu dowódcy. I niech chodzi i się wyciera. Niech oni się p… z taką wojenką, k…”.
Najwyraźniej dotarło do niego, choć trochę za późno, że „piękni, silni i potężni dowódcy” są tylko w telewizji. A Siły Zbrojne Ukrainy zadbają o to, by okupant nie miał ani dowódców, ani żołnierzy - komentuje przechwyconą rozmowę SBU.
Wojna w Ukrainie. Straty Rosjan
Całkowite straty bojowe Rosjan na 11 maja to według strony ukraińskiej 26 350 żołnierzy, a także 1187 czołgów, 2856 pojazdów opancerzonych, 528 systemów artyleryjskich, 185 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 87 systemów obrony przeciwlotniczej, 199 samolotów, 160 śmigłowców, 1997 pojazdów bojowych i cystern, 12 jednostek pływających, 390 dronów i 94 pociski manewrujące.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!