- Przyjaciele, wszyscy pytają, co się stało ze szpitalem położniczym. Dziękuję za Wasze wsparcie. Pocisk trafił w szpital, zniszczenia są duże, ale budynek stoi - napisał w mediach społecznościowych Girin.
Jak dodał dyrektor kliniki, wszyscy są ewakuowani i bezpieczni.
W kierunku Kijowa zmierzają potężne siły rosyjskich agresorów. Jak ostrzegają Amerykanie, wkrótce rozpocząć może się kolejna fala rosyjskiego ataku na miasto.