Rosyjski żołnierz

i

Autor: Tinou Bao flickr.com Rosyjski żołnierz

Rosyjscy żołnierze chcą uciekać z frontu - niektórzy próbują zaskakującego rozwiązania

2022-06-07 15:42

Straty Rosjan sięgają dziesiątek tysięcy ludzi. Coraz więcej żołnierzy stara się więc opuścić front w Ukrainie. Jedną z ich metod poznajemy z przechwyconej rozmowy wojskowych. Szczegóły w artykule.

Wojna w Ukrainie trwa. Wydaje się, że taktyka Rosji opiera się wyłącznie na liczebności. Dowody świadczą o tym, że wojska wysłane przez Kreml są nieprzygotowane do walki i źle wyposażone. Skutkuje to ogromnymi stratami po stronie najeźdźców. Od początku konfliktu do końca maja zginęło ponad 31 tysięcy żołnierzy Federacji. Wielu Rosjan zdaje sobie z tego sprawę i za wszelką cenę stara się uniknąć walki. W kraju sposobem jest podpalanie placówek rekrutacji wojskowej. Jak jednak uciec z frontu, gdy już się tam jest? Dezercja nie wchodzi w grę - po przypadkach ucieczki, kontrole wewnątrz jednostek zostały wzmożone. Niektórzy chcą więc przechytrzyć armię w inny sposób. Jaki? O tym w dalszej części artykułu.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz: Putin chorobliwie boi się o życie

Metoda na "ślub"

Na stronie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowano niedawno przechwyconą rozmowę, jaką rosyjski żołnierz odbył ze swoim znajomym. Dowiadujemy się z niej,  że jednym z pomysłów wojskowych na opuszczenie frontu jest fikcyjny ślub. Powiedziałem już tam jednej, "idź do urzędu stanu cywilnego i złóż wniosek o ślub, a ja tutaj porozmawiam o tym z dowódcą" - mówi jeden z rozmówców. Z dalszej części wypowiedzi dowiadujemy się jednak, że ta metoda nie działa: Powiedzieli mi, że ni ch***, to nie jest żadna opcja. Wszyscy tu próbują każdego sposobu, pytają, jak to zrobić.

Wycofanie, rana, pogrzeb bliskich lub... śmierć

Z tej samej rozmowy dowiadujemy się też, jakie są jedyne legalne sposoby na opuszczenie Ukrainy. Rosyjski żołnierz może wrócić do domu tylko w czterech przypadkach: gdy armia zostanie wycofana, gdy zostanie ranny, gdy w kraju umrze ktoś z jego bliskich lub gdy sam umrze w boju. Właśnie tego ostatniego starają się uniknąć wojskowi. Pełen zapis rozmowy zamieszczamy poniżej.