Broń chemiczna jest uznawana za broń masowego rażenia i zakazana przez międzynarodowe konwencje. Mimo to istnieje duże prawdopodobieństwo, że Rosjanie użyją jej niedługo w jednym miejscu. Siły agresora już wielokrotnie podczas trwającej wojny pokazywały, że mają za nic ustalenia dotyczące zakazów stosowania niektórych rodzajów broni. Wykorzystanie gazu bojowego lub innego śmiercionośnego środka może zaś w jednym konkretnym wypadku przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. Chodzi o zakłady Azowstal i ukrywających się tam obrońców Mariupola. To jedyny punkt miasta, który wciąż opiera się najeźdźcom. Mieszkańcom i mieszkankom metropolii przekazano już specjalne ostrzeżenie na wypadek ataku chemicznego.
Atak możliwy 11 maja
O tym, że Rosjanie mogą użyć broni chemicznej informował w sieci Deputowany Ołeksandr Łaszyn. Atak mógłby być przeprowadzony 11. maja. Celem byłoby zaś zabicie obrońców Mariupola ukrywających się w podziemiach Azowstalu. We wpisie na Telegramie pojawia się apel do mieszkańców i mieszkanek miasta o to, by w środę nie wychodzili z domów.
Sytuacja ludzi w zakładach Azowstalu jest krytyczna. Żołnierze zapowiedzieli walkę do końca, a Rosjanie zdają się być gotowi ponieść ogromne straty, byle tylko zająć "podziemne miasto". Broń chemiczna może być jedynym sposobem na przełamanie oporu obrońców. Deputowany mówi o tym również w nagraniu wideo:
Grupa Wagnera - prywatna armia Putina.
Poznaj historię prywatnej armii i posłuchaj podcastu "Mówimy jak jest".
Listen to "Grupa Wagnera – tajemnica prywatnej armii Putina" on Spreaker.