W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, oskarżając go o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne na Ukrainie polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. Zaledwie kilka godzin po tym Rosja podjęła kolejną serię ataków na ukraińskie miasta.
Łącznie w ciągu minionej doby agresorzy przeprowadzili 34 ataki lotnicze, z czego 11 z wykorzystaniem dronów - czytamy w raporcie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy opublikowanym na Facebooku.
- Ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej zniszczyły 10 spośród 11 dronów kamikadze produkcji irańskiej, którymi rosyjskie wojska zaatakowały w piątek wieczorem cele w naszym kraju; na szczęście nie ma ofiar wśród ludności cywilnej - powiadomił w sobotę w porannym komunikacie sztab.
Wcześniej, w nocy z piątku na sobotę, ukraińskie siły powietrzne informowały o zneutralizowaniu 11 spośród 16 aparatów latających irańskiej produkcji. Jak wówczas powiadomiono, rosyjskie wojska wystrzeliły drony z terenów położonych nad Morzem Azowskim i z graniczącego z Ukrainą obwodu briańskiego. Bezzałogowce zostały zniszczone zarówno we wschodniej, jak też w centralnej i zachodniej części kraju.
W sobotę rano władze obwodu dniepropietrowskiego powiadomiły, że jedynym obiektem uszkodzonym w wyniku ataku dronów jest obiekt infrastruktury krytycznej w mieście Nowomoskowsk. - W zakładach wybuchł pożar, strażacy wciąż walczą z ogniem. (...) Cztery domki letniskowe zostały całkowicie zniszczone. Ludzie nie ucierpieli - relacjonował na Telegramie szef regionalnych władz Serhij Łysak.