Jabłoński w piątkowej rozmowie w programie "Newsroom WP" Wirtualnej Polski został zapytany, czy polska delegacja i polska dyplomacja nie będzie szukała okazji, aby podczas rozpoczynających się Igrzysk Olimpijskich w Pekinie spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. "Takie spotkanie na tych igrzyskach nie jest planowane, natomiast to nie jest tak, że my wykluczamy rozmowy z Rosją" - odpowiedział.
"Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że Rosja, która jest podmiotem stosunków międzynarodowych, niestety nieobliczalnym, łamiącym dane słowo, łamiącym prawo międzynarodowe, w dalszym ciągu pozostaje stroną, z którą rozmawiać trzeba" - mówił wiceminister.
Przypomniał, że Polska sprawuje przewodnictwo w OBWE, czyli forum dialogu, gdzie dziś istnieje jeszcze możliwość rozmowy z Rosją. "My w ramach OBWE będziemy z Rosją rozmawiać. Minister (SZ, Zbigniew) Rau będzie się widział z (szefem rosyjskiej dyplomacji) Sergiejem Ławrowem" - przekazał.
Jabłoński był też pytany, czy Rosja może wykorzystać czas Igrzysk Olimpijskich, żeby zintensyfikować swoje działania i rozpocząć regularną wojnę. "Jest z pewnością takie ryzyko, Rosja się nigdy tym nie przejmowała. W 2008 roku, w zasadzie w dniu inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Pekinie zresztą, Rosja zaatakowała Gruzję" - mówił.
Dopytywany, czy są sygnały, że może dojść do powtórki, polityk odpowiedział, że są jawne sygnały, które są opisywane w mediach np. gromadzenie wojsk na granicy z Ukrainą czy na Białorusi. "Nie mogę mówić o całej naszej wiedzy, którą na ten temat mamy. Mogę natomiast powiedzieć jedno: nie było od dekad w Europie zagrożenia konfliktem na taką skalę. To jest sytuacja absolutnie najpoważniejsza, jeśli chodzi o skalę i realność zagrożenia od bardzo, bardzo długiego czasu i w tej sytuacji bezpieczeństwo jest absolutnie najwyższym priorytetem" - wskazał.
Polecany artykuł:
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!