Rosja grozi bronią jądrową na Bałtyku. Padły bardzo mocne słowa!
Broń jądrowa na Bałtyku? O co chodzi? To pokłosie działań Szwecji i Finlandii. W środę, 13 kwietnia szwedzkie media podały, że premier Magdalena Andersson zdecydowała o złożeniu wniosku o członkostwo w NATO. Podobne działania chce podjąć Finlandia.
Taka sytuacja zdecydowanie nie podoba się Rosji. Wniosek o wstąpienie do NATO przez Szwecję i Finlandię skomentował były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Podkreślił on, że jeśli te dwa państwa wstąpią do NATO, to granice lądowe Sojuszu z Rosją zwiększą się ponad dwukrotnie. Zaznaczył, że potrzebne będzie wtedy ich wzmocnienie. O jakim dokładnie mowa?
Poważne wzmocnienie stacjonujących sił lądowych i obrony przeciwlotniczej, rozmieszczenie znacznych sił morskich w Zatoce Fińskie - napisał Miedwiediew na Telegramie.
Co więcej, były premier i prezydent Rosji podkreślił, że "nie można już mówić o jakimkolwiek statusie Bałtyku bez broni jądrowej". Zaznaczył, że równowaga musi zostać przywrócona.
Do dziś Rosja nie podjęła takich działań i nie zamierzała - stwierdził Miedwiediew.