W Poznaniu 11 listopada tak samo jak niepodległość świętuje się dzień Świętego Marcina, którego nieodłącznym elementem jest smakowity rogal. Prawo jego wypieku mają wyłącznie poznańscy cukiernicy. Waga smakołyku powinna mieścić się w przedziale 150-250 gramów. Jego skład jest ściśle określony. Sam rogal jest bardzo kaloryczny i dostarcza nam około 1000 kalorii.
11 listopada więcej poznaniaków bardziej niż o wywieszeniu biało-czerwonej flagi, pamięta o tym, aby zjeść rogala świętomarcińskiego. To tradycja i należy jej dochować. Szacuje się, że tego jednego dnia w Poznaniu zjada się nawet 500 ton tego wyjątkowego smakołyku.
DLACZEGO ROGAL JEST TYLKO W WIELKOPOLSCE?
Wiele osób zadaje sobie pytanie: dlaczego rogal świętomarciński sprzedawany jest tylko w Poznaniu? Tylko tutejsi cukiernicy mają prawo wypiekania i sprzedawania rogali świętomarcińskich. Tradycyjnie wypiekany rogal świętomarciński został wpisany do "Rejestru Chronionych Nazw Pochodzenia i Chronionych Oznaczeń Geograficznych" Unii Europejskiej w 2008 roku. Tym samym trafił na prestiżową listę regionalnych specjałów, które powstają z lokalnych surowców i według oryginalnych przepisów. Oceny wypieków dokonuje Cech Cukierników i Piekarzy w Poznaniu, który co roku wręcza ich twórcom certyfikaty potwierdzające jakość. W dniu Św. Marcina w Wielkopolsce działać ma 94 producentów wytwarzających oryginalnego rogala
Pełną listę wytwórców wytwarzających oryginalnego rogala można znaleźć poniżej.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
ROGAL TRADYCJĄ OD PONAD 100 LAT!
Rogal świętomarciński jest jednym z symboli Poznania. W świadomości mieszkańców i turystów wyrób ten związany jest z obchodami dnia Św. Marcina przypadającymi na 11 listopada. Według jednej z legend prekursorem wypieku rogala był poznański cukiernik Józef Melzer, który namówił swego pracodawcę do rozdania rogali ubogim. Na ten pomysł Melzer wpaść miał w 1891 roku pod wpływem kazania proboszcza parafii Św. Marcina ks. Jana Lewickiego. Ksiądz zachęcał, by uczcić święto jakimś uczynkiem miłosierdzia skierowanym do niezamożnych mieszkańców Poznania.