Mamy ważną informację dla osób, które lubią robić zdjęcia selfie i publikują je czy to na Facebooku, czy to na Instagramie czy to na innym portalu społecznościowym. Przestępcy, wykorzystują coraz to lepsze aparaty w naszym telefonach. Z zdjęcia są wstanie wyciągnąć zbliżenie na nasze palce a co za tym idzie skopiować nasze odciski palców! Specjaliści ostrzegają, by unikać fotografowania "znaku zwycięstwa", czyli dwóch palców wyciągniętych ku górze. To może okazać się dla nas zgubne.
Często w internecie możemy się spotkać ze selfie, w którym ktoś z naszych bliski pokazuje palcami kształt litery V. To przecież bardzo popularny gest. Jak się jednak okazuje może to być bardzo nieroztropne. Jeśli zdjęcie zrobione jest w dobrej rozdzielczości, a nasz palec był wystarczająco blisko obiektywu, można z niego wyciąć odciski naszych palców. A to już tylko krok do tego aby wykraść nam nasze newralgiczne dane. Na odciski palców w wielu telefonach działa niemal wszystko i możemy dzięki temu otrzymać dostęp do każdej aplikacji, np. bankowej.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!
Eksperci od cyberbezpieczeństwa informują, iż gest ten często pokazywany na zdjęciach może zostać wykorzystany przez przestępców do kradzieży odcisków palców. Cyberprzestępcy są w stanie odwzorować szczegółowo linie papilarne, dzięki nim można już włamać się do naszego telefonu, które obecnie bardzo często zabezpieczane są właśnie na odciski palców. Zdjęcia robione z odległości mniejszej niż 1,5 metra może posłużyć do skopiowania w niemal 100 procentach odcisku palca. Jednak i dalsza odległość nie zapewnia nam w 100 procentach bezpieczeństwa. W końcu wiele telefonów ma coraz lepsze aparaty, dobre światło, prawidłowo zrobiona fotografia – i naprawdę ze zdjęcia można wyciągnąć niemal wszystko.