Szykuje się prawdziwa rewolucja. Dane na temat tego, ile będziemy zarabiać mają trafić już do samego ogłoszenie o pracę! Wszystko za sprawą zmian na jakie Unia Europejska chce namówić państwa członkowskie.
Dla Brukseli nieakceptowalne jest to, że kobiety w Europie za tę samą pracę dostają mniejsze wynagrodzenie niż mężczyźni. Właśnie to było punktem wyjścia dla unijnych urzędników, którzy przygotowali propozycje zmian przepisów o wynagrodzeniach. Jak podaje portal money.pl, owe prawo ma pomóc w osiągnięciu głównego celu, czyli zniwelować niesprawiedliwe różnice płacowe.
Dyskusja, by wyeliminować nieuzasadnione różnice w wynagrodzeniach, trwa w UE od wielu lat. Wreszcie jednak nabiera konkretów. Jak dodaje portal, projekt dyrektywy dotyczącej przejrzystości płac, a wraz z nim zmian, które musiałyby wprowadzić wszystkie kraje Unii, jest gotowy.
Polecany artykuł:
Co dokładnie zakłada projekt?
Pracodawcy nie będą mogli pytać o historię wynagrodzeń, czyli o to, ile pracownik zarabiał w poprzedniej pracy. Pojawić ma się także dostęp do informacji o poziomie przeciętnego wynagrodzenia na danym stanowisku, zanim pracownicy zostaną zatrudnieni, a także w trakcie zatrudnienia.