Rewolucja w płatnościach kartą – o co chodzi?
Według najnowszych badań ponad 75% Polaków częściej płaci w sklepach kartą niż gotówką. Najczęściej z takiej możliwości korzystają osoby młode. Płatności kartą szczególnie zyskały na popularności w dobie pandemii COVID-19 i stały się sugerowanym sposobem dokonywania transakcji finansowych w sklepach. Już niedługo wielu posiadaczy „plastikowych pieniędzy” czekać ma prawdziwa rewolucja – płatności kartą wskoczą bowiem na wyższy poziom. Dlaczego i po co?
Rewolucja w kioskach RUCH-u. Zmienią się nie do poznania. Kupimy w nich alkohol i jedzenie
Rewolucję w płatnościach kartą zapowiada MasterCard. Chodzi o duże zmiany dotyczące historii transakcji, w których oprócz kwoty i daty dokonania zakupu pojawić się ma logo sklepu, w którym coś kupiliśmy. Takie rozwiązanie ma służyć wyeliminowaniu bezsensownych reklamacji.
Zmiany w płatnościach kartą – po co?
Według portalu cashless.pl sytuacja, w której kupujący zobaczy już nie tylko kwotę, datę oraz nazwę sprzedawcy, ale również logo sklepu, w którym robił zakupy, pozwoli:
- rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego, gdzie klient robił zakupy,
- uniknąć zgłaszania reklamacji do banków, a nie właścicieli firm.
Okazuje się, że blisko 84% użytkowników kart płatniczych nie potrafi określić, w jakim sklepie robiło zakupy, ponieważ w historii płatności przy transakcji pojawia się niewiele mówiąca nazwa sklepu, a w przypadku franczyzy – dane właściciela. W takiej sytuacji, chcąc dokonać reklamacji, klienci zgłaszają się do banku. Dopiero po czasie okazuje się, że nazwa widoczna w opisie transakcji to tak naprawdę odzieżówka lub znany sklep spożywczy.
Problem z sytuacją mają przede wszystkim banki, które muszą rozpatrzyć każdą, nawet błędną reklamację. A to kosztuje sporo czasu i pieniędzy.
MasterCard jest przekonany, że wprowadzenie informacji z logo pozwoli uniknąć wątpliwości i strat, jakie ponoszą zarówno banki, jak i klienci.