Restauracje i bary TYLKO dla zaszczepionych. Restauratorzy sami wprowadzają obostrzenia

i

Autor: bridgesward Restauracje dobijają ceny energii, koszt opakowań oraz zerowy VAT na żywność.

Restauracje i bary TYLKO dla zaszczepionych. Restauratorzy sami wprowadzają obostrzenia

2021-12-11 13:39

Restauracje i bary TYLKO dla zaszczepionych? Czwarta fala pandemii sprawiła, że coraz więcej barów i restauracji chce gościć tylko osoby z paszportami covidowymi. Nie boją się konsumenckiego bojkotu, którym grożą środowiska antyszczepionkowe. W wielu polskich miastach są już bary i restauracje, które odwiedzać mogą tylko zaszczepieni, przetestowani lub ozdrowieńcy.

Od początku grudnia kolejne lokale gastronomiczne ogłaszają swoje antycovidowe obostrzenia. - W trosce o Wasze i nasze bezpieczeństwo od 3. grudnia zapraszamy do Wozowni osoby posiadające aktualny certyfikat szczepienia przeciwko COVID-19, certyfikat ozdrowieńca bądź aktualny, negatywny wynik testu – napisano w mediach społecznościowych stołecznego lokalu Wozownia Bar. - Zdajemy sobie sprawę, że restrykcje nie poprawiają nam nastroju, ale zdecydowanie służą naszemu zdrowiu i bezpieczeństwu. Zapewniamy też, że Team Wozowni jest zaszczepiony – podkreślono. Coraz więcej barów i restauracji w Polsce decyduje się na takie właśnie rozwiązania. Co więcej, do tego grona należą także niektóre instytucje. Jak wygląda kontrola w miejscu przeznaczonym tylko dla osób zaszczepionych?

Spis treści

  1. Restauratorzy wprowadzają obostrzenia
  2. Restauratorzy wprowadzają obostrzenia. Jak wygląda kontrola?
  3. Coraz więcej barów i restauracji TYLKO dla zaszczepionych
  4. Instytucje dla zaszczepionych

Restauratorzy wprowadzają obostrzenia

Także warszawski Klub SPATiF od początku grudnia otwarty jest tylko dla osób, które chcą się dobrowolnie wylegitymować: dowodem tożsamości oraz potwierdzeniem przyjęcia szczepionki, aktualnym i negatywnym wynikiem testu lub potwierdzeniem statusu ozdrowieńca.

- Obecny poziom wyszczepienia jest za niski, żeby nie kombinować codziennie jak złożyć załogę na dany dzień spośród tych, którzy nie są chorzy; jak zrobić koncert czy imprezę, żeby nasi goście byli bezpieczni, a jednocześnie, żeby w lokalu było życie; jak to wszystko spiąć finansowo, skoro wystarczy jedno prychnięcie, żeby zapanowała stadna panika i zmiana zachowań nas wszystkich; jak nie mieć wyrzutów sumienia wiedząc, że jedno na sto tych prychnięć może zakończyć się czyjąś śmiercią – napisali jego właściciele.

Według dra Marka Posobkiewicza, byłego Głównego Inspektora Sanitarnego to świetna inicjatywa oddolna, przejaw społecznej mądrości. - W większości krajów europejskich takie obostrzenia zostały wprowadzone przepisami administracyjnymi. W Polsce możemy polegać tylko na zdrowym instynkcie restauratorów – powiedział PAP Posobkiewicz.

O tym, że postawienie na bezpieczeństwo może się opłacać, przekonał się właściciel warszawskiej restauracji Der Elefant, Artur Jarczyński, który jako pierwszy – już 1 października – podjął decyzję, że do jego lokalu wpuszczane będą tylko osoby zaszczepione. Wprowadzone obostrzenie nie ma negatywnego wpływu na liczbę gości odwiedzających restaurację.

- Teraz, w okresie przedświątecznym firmy wybierają naszą restaurację na imprezy właśnie z tego powodu: oferujemy oprócz wspanialej kuchni i serwisu także wysoki poziom bezpieczeństwa – zaznaczył Jarczyński.

Restauratorzy wprowadzają obostrzenia. Jak wygląda kontrola?

Jarczyński wyjaśnił też jak wygląda kontrola gości. - Osoba, która wita gości w restauracji, czy to menadżer, czy kierownik sali, prosi o okazanie certyfikatu. Mamy też aplikację, która potwierdza autentyczność kodu QR – opowiedział. Data wprowadzenia ograniczeń w Der Elefant zbiegła się z ogólnopolskim protestem antyszczepionkowców. - Grupa dotarła także do nas, ale otrzymaliśmy bardzo solidną ochronę ze strony policji – powiedział Jarczyński.

Coraz więcej barów i restauracji TYLKO dla zaszczepionych

W listopadzie na zmianę zasad zdecydował się poznański koktajlbar „Twelve Cocktails & Co." Decyzja właścicieli lokalu wzbudziła kontrowersje. Od czasu ogłoszenia zmian w funkcjonowaniu na profilu koktajlbaru w mediach społecznościowych, wciąż pojawiają się komentarze dotyczące m.in. „segregacji", właściciele nazywani są „kowidiotami", komentujący życzą im szybkiego bankructwa. Choć są i tacy, którzy gratulują właścicielom odwagi i dziękują za „poważne podejście do biznesu, bezpieczeństwa klientów i po prostu zwykłej, ludzkiej odpowiedzialności".

Nie tylko za gości, ale także za pracowników. Bo restauratorzy nie ukrywają, że ognisko koronawirusa to cios dla biznesu. Obsada Lokum Stonewall – gdzie też potrzebny jest paszport antycovidowy – tłumaczy: W dobie szerzącej się pandemii "foliarstwa" musimy zadbać o Was i o nas jeszcze konkretniej. Dla naszej pracy paraliżujący jest już sam sezon przeziębieniowy, a co dopiero ewentualna covidowa kumulacja.

Wśród organizacji branżowych zdania są podzielone. Związek Pracodawców Hoteli, Restauracji i Cateringu (ZP HoReCa) poinformowała PAP, że nie ma wspólnego stanowiska w kwestii egzekwowania certyfikatów covidowych.

- Każdy z przedsiębiorców należący do Związku samodzielnie określa zasady korzystania ze swoich lokali gastronomicznych, w oparciu i w zgodzie z obowiązującymi w danym momencie przepisami sanitarnymi oraz z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu. Zgodnie ze stanowiskiem Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych żaden z przedsiębiorców nie ma prawnej obligatoryjnej możliwości weryfikowania paszportów covidowych – podkreśliła Organizacja.

Z kolei według Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej (IGGP), margines lokali w Polsce sprawdza certyfikaty covidowe. "Nie ma zgody na segregację sanitarną rękami restauratorów" – powiedział PAP sekretarz generalny zarządu IGGP Sławomir Grzyb.

Instytucje dla zaszczepionych

Do grona miejsc z restrykcjami dołączają też instytucje kultury. W wydarzeniach organizowanych przez Centrum Kultury Zamek w Poznaniu w przestrzeni zamkniętej – seansach filmowych, koncertach, spektaklach, spotkaniach i warsztatach – mogą od 6 grudnia brać udział wyłącznie osoby posiadające tzw. paszport covidowy, dokument poświadczający status ozdrowieńca, lub aktualny negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Dokumenty te wymagane są od wszystkich uczestników w wieku powyżej 12. roku życia.

Źródło: PAP

LAST CHRISTMAS ALE TO PORANNE WYJCE