Rekord zgonów w Polsce. Statystyki są przerażające
Od jesieni 2020 roku do lipca tego roku mieliśmy ponad 100 tysięcy nadmiarowych zgonów. Tak wynika z danych urzędu stanu cywilnego. Tylko w ciągu 28 tygodni tego roku zmarło 285 tysięcy osób. To o ponad 60 tys. więcej niż w roku ubiegłym. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", to efekt uderzenia koronawirusa w pierwszej połowie tego roku.
"DGP" podkreśla też, że wiosenna fala COVID-19 w naszym kraju była równie wysoce śmiertelna, co jesienna. Najgorszym okresem był przełom marca i kwietnia - wtedy umierała ponad 13 tys. osób tygodniowo - czyli o ponad 5 tys. więcej niż rok wcześniej.
To najwięcej w skali UE, jeśli chodzi o nadmiarową umieralność. Jesienią można się spodziewać kolejnej fali, choć nie aż tak śmiertelnej – twierdzi na łamach gazety Adam Czerwiński z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Wysoka umieralność była spowodowana również przeciążeniem służby zdrowia, w pamięci pozostaną choćby kolejki karetek przed szpitalami. Dodajmy też, że od początku tego roku z powodu koronawirusa zmarło 46 tys. osób. W zeszłym roku w tym samym czasie było to 29 tys.
"DGP" zaznacza, że liczba zgonów po wakacjach będzie zależała przede wszystkim od stopnia wyszczepienia społeczeństwa i odporności populacyjnej. A z tym na razie nie jest najlepiej.