- Stan zdrowia Marcina bardzo długo był ciężki i niejednokrotnie ulegał znacznemu pogorszeniu. Przeżyliśmy bardzo trudne chwile ale teraz śmiało możemy powiedzieć że JEST LEPIEJ! Marcin przeszedł ostatnią operację po której leki podtrzymujące śpiączkę zostały odstawione. Aktualnie, powoli dochodzi do siebie i potrzebuje jeszcze odpoczynku… Już teraz wiemy ze powrót do zdrowia i sprawności będzie wymagał wiele czasu. Jesteśmy przekonani ze już niebawem, Borkoś odezwie się do Was osobiście - czytamy na profilu Marcina Borkosia Borkowskiego.
Do tragicznego wypadku doszło 13 października. Borkoś był w bardzo ciężkim stanie, utrzymywano go w śpiączce farmakologicznej. Jego znajomi uruchomili specjalną zrzutkę pieniędzy, by zgromadzić fundusze na konieczną rehabilitację. Apelowano także o pilne oddawanie krwi.
Czytaj także: Warszawa: Poważny wypadek z udziałem ambulansu ratownictwa medycznego"Borkos to silny facet! da radę- musi! jest aniołem, którego potrzeba na ziemi. wierzę w to,ze wszystko sie ułoży", "Codziennie sprawdzam czy coś się pojawiło na profilu. I czekać dalej będę", "zdrówka Borkoś, trzymaj się Mordko!" - czytamy w komentarzach pod postami o stanie zdrowia Borkosia.