Trwa wojna w Ukrainie. Ofensywa rosyjskich najeźdźców skupiła się na wschodzie kraju. Tamtejsze miasta są bezlitośnie ostrzeliwane przez artylerię. Agresorzy od początku konfliktu twierdzą, że rakiety spadają tylko na cele wojskowe, jednak liczne dowody wskazują na to, że Rosjanom zależy na całkowitym zrujnowaniu miast i zniszczeniu infrastruktury publicznej. Rakiety spadają nawet na miejsca tak dalece niekojarzące się z wojskiem, jak place zabaw. Serwis NEXTA opublikował na Twitterze nagranie z kamery monitoringu umieszczonej przy jednym z placów zabaw w Charkowie. Na kilkusekundowym wideo widzimy kolorowe drabinki, zjeżdżalnie i huśtawki. W ułamku sekundy wszystko spowija ogień, kurz i dym.
Nexta: "Rosyjska armia >>wyzwoliła<< park w Charkowie od placu zabaw"
Wideo opublikowane na Twitterze NEXTY to kolejny dowód na to, że Rosjanie nie przejmują się cywilną infrastrukturą. Krótkie wideo opatrzono sarkastycznym tekstem: Rosyjska armia "wyzwoliła" park w Charkowie od placu zabaw. Nagranie zamieszczamy poniżej.
Wojna w Ukrainie - Rosja atakuje Donbas
Inwazja rozpoczęła się 24. lutego. Najeźdźcy nie odnieśli większych sukcesów w centralnej i zachodniej Ukrainie. Niedawno ich ofensywa skupiła się na wschodzie, w rejonie Donbasu. Najcięższe walki toczą się o niemal całkowicie zniszczony Mariupol i leżące tam zakłady Azowstal.