„Według posiadanej informacji Władimir Putin wydał rozkaz przygotowania aktu terrorystycznego w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. W kontrolowanej przez wojska rosyjskie elektrowni planowane jest wywołanie katastrofy technogennej, odpowiedzialnością za którą okupanci będą chcieli obarczyć Ukrainę” – poinformował w piątek ukraiński wywiad wojskowy w komunikacie na Facebooku. Wskazano w nim, że obecnie elektrownia jest całkowicie odłączona od systemów monitoringu MAEA, jest pozbawiona prądu, a energii z generatorów starczy na 48 godzin działania systemów bezpieczeństwa.
- Okupanci odmówili dostępu ukraińskiej brygadzie remontowej. Do elektrowni wkroczyli, na polecenie Alaksandra Łukaszenki, „białoruscy specjaliści”. Wśród nich, udając ekspertów, wchodzą rosyjscy dywersanci, którzy mają przygotować zamach – wskazano.
CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje kolejny rosyjski dowódca. "Generał Kolesnikow stał się ładunkiem 200". RELACJA NA ŻYWO 11.03 [FOTO, WIDEO]
Winę zrzucą na Ukraińców
Dodano też, że w ostatnich dniach wojska rosyjskie zaatakowały Zaporoską Elektrownię Atomową oraz instytut w Charkowie, w którym znajduje się laboratorium nuklearne. Według wywiadu wojskowego Rosjanie zamierzają „imitować” obecność ukraińskich wojskowych w Czarnobylu.
- W rejonie lotniska zakładów Antonowa w Hostomlu (pod Kijowem) zauważone były rosyjskie samochody-chłodnie, zbierające ciała zabitych ukraińskich żołnierzy. Istnieje prawdopodobieństwo, że (Rosjanie) będą ich przedstawiać jako zabitych dywersantów w rejonie elektrowni – napisano, zarzucając rosyjskiemu Putinowi „szantaż jądrowy”.