W wielkopolskim Żelazkowie wichura uszkodziła dach i okna szkoły podstawowej oraz boisko Orlik. "Cały teren szkoły wygląda jak wielkie gruzowisko, stojące w pobliżu metalowe garaże zostały przeniesione w kawałkach przez huragan na teren szkoły" – powiedziała wójt Sar. Z kolei na boisku wichura zdewastowała ogrodzenie i oświetlenie.
Władze gminy zdecydowały o zawieszeniu zajęć szkolnych do odwołania z uwagi na konieczność naprawy dachu. Niewykluczone, że dzieci będą musiały na jakiś czas powrócić do nauki zdalnej.
Huragan zniszczył też dachy ponad 20 domów. "Dwa domy nie nadają się do zamieszkania. Jednej rodzinie zapewniliśmy lokal zastępczy, inna skorzystała z pomocy rodziny" – wyjaśniła z-ca wójta.
Pracownicy gminy liczą straty i przygotowują protokoły do uzyskania ewentualnych odszkodowań. Każdemu z poszkodowanych przysługuje 6 tys. zł w ramach tzw. doraźnej pomocy. Mieszkańcy będą mogli też liczyć na pomoc rządu w postaci dotacji do 200 tys. zł na odbudowę zniszczonych domów i do 100 tys. na odbudowę budynków gospodarczych.