Wojna w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022. Od samego początku donoszono o bestialstwie najeźdźców. Najgłośniejszymi przypadkami były masowe mordy w Buczy i innych miastach oraz ostrzelanie rakietami pełnego ludzi centrum handlowego w Krzemieńczuku, ale rosyjscy żołnierze dopuszczają się okrucieństw na co dzień. Świadczą o tym rozmowy telefoniczne przechwytywane przez wywiad Ukrainy. Wojskowi często opowiadają rodzinom w Rosji o mordach, gwałtach i grabieżach, jak o czymś normalnym. Nagranie udostępnione przez ukraińskie służby bezpieczeństwa 2 lipca jest szczególnie szokujące. Słyszymy, jak jeden z żołnierzy opowiada w nim o podrzynaniu gardeł Ukraińcom. W ten sposób dobijał rannych.
Polecany artykuł:
Ukraina chce ścigać zbrodniarzy
Żołnierz przestrzega żonę, by nie mówiła nikomu o tym, co zrobił. Jego słowa obiegły jednak cały Świat. Ten i wiele innych materiałów posłuży Ukrainie jako dowód w sprawie zbrodni wojennych popełnianych przez Rosjan. Ukraina powołała specjalne zespoły mające dokumentować tego typu przypadki i odnajdywać sprawców.
Żona żołnierza zareagowała śmiechem
Służby Bezpieczeństwa Ukrainy określiły to nagranie jako "jedną z najostrzejszych przechwyconych wypowiedzi". Słyszymy rosyjskiego żołnierza dzwoniącego do żony. Opowiada kobiecie o operacji wojskowej, którą nazwał "imprezą". W pewnym momencie opisuje, co zrobiono z ranionymi Ukraińcami: Powiedzieli nam, żeby dobijać ich po drodze. Myślę sobie - K***, spróbować poderżnąć im gardło? Ch*** tam, zrobię to. Jeden kolega też tam... Chu*** mi się zrobiło. Nie męczyłem go. Po prostu poderżnąłem mu gardło. No kiedy jeszcze będę miał okazję poderżnąć komuś gardło? - kończy swoją makabryczną wypowiedź. Po tych słowach jego żona wybucha śmiechem. Rozmowę zamieszczamy poniżej. UWAGA, ze wzglądu na treść, nagranie przeznaczone jest wyłącznie dla osób dorosłych i o mocnych nerwach.