Niestosowne słowo „rodzic”
Przemysław Czarnek wziął udział w czacie na twitterowym Suwroomie. W trakcie wystąpienia jeden z uczestników zadał ministrowi pytanie, w którym padło słowo „rodzic”. Użycie tego zwrotu najwidoczniej minister Czarnek uznał za niestosowne, bo postanowił on wyjaśnić, jakiego poprawnego zwrotu należy używać.
„- Chcę państwa prosić, żebyśmy używali konkretnych nazw, zwłaszcza w dobie rewolucji ideologicznej – odpowiedział minister Czarnek. – Nie „rodzic”, tylko „tata” córek, nie „rodzic”, tylko „mama” córek. „Mama”, „tata”, „ojciec”, „matka” to są słowa z języka polskiego. Nie trzeba się ich bać. Bo zaraz będzie „rodzic nr 1”, „rodzic nr 2”. „Rodzic” to się mówi w TVN.”
Najwidoczniej według ministra słowo „rodzic” jest zbyt ogólne i z jakiegoś powodu uznane zostało przez ministra za słowo używane „w dobie rewolucji ideologicznej”. Jednak jak podaje np. Wikipedia „Rodzic, to zarówno ojciec, jak matka, ale w języku staropolskim oznaczało tylko ojca. Fakt posiadania dziecka przez kobietę i bycia matką to macierzyństwo, a fakt posiadania dziecka przez mężczyznę i bycia ojcem to ojcostwo. Bycie rodzicem to rodzicielstwo. Potocznie ojciec to także tata (lub tatuś), a matka – mama (lub mamusia).” Wychodzi na to, że według ministra Czarnka tradycyjne słowo „rodzic” powinno być zastąpione potoczną wersją. Czy to oznacza, że według zaleceń ministra Edukacji i Nauki dzieci mają mówić do osób, które je wychowują, używając języka potocznego, a nie tradycyjnego?
Cały zapis z rozmowy na Twitterze znajdziecie pod tym linkiem.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!