Były więc telewizory od Unitry, które dysponowały trzema, bądź czterema kanałami (bez pilota!). Pralki wirnikowe, które potrafiły obudzić nawet martwego, opiekacze zwane "prodiżami", w których wprawna gospodyni potrafiła upiec coś na kształt pizzy, czy też odkurzacze o niezwykłej trwałości i sylwetce, niczym amerykańskie krążowniki z lat 60.
Wiele z nich trafiło na wysypiska, wiele z nich zalega w niezliczonych piwnicach i na strychach, czekając na odkrycie, ale na szczęście są i tacy, którzy kolekcjonują je i eksponują, by uświadomić nam, jak bardzo zmienił się świat na przestrzeni kilku ostatnich dekad.
Zobaczcie niektóre z przedmiotów, z minionych czasów, które towarzyszyły nam podczas życia w Polsce czasów PRL.