Klęski żywiołowe niszczą Rosję
Niektórzy internauci twierdzą, że klęski żywiołowe, które nękają obecnie Rosję to kara za atak na Ukrainę. Pojawiają się nawet nawiązania do przywołania gniewu dawnej wschodniosłowiańskiej bogini Mokosz, która według podań opiekować się miała ziemią i kobietami, a to, co się obecnie dzieje w Rosji ma być karą za zbrodnie na ludności cywilnej. I chociaż w XXI wieku temat klątw i wpływy dawnych bóstw na nasze życie wywołuje u większości osób pobłażliwy uśmiech na twarzy to niewątpliwie w ostatnim czasie natura „daje mocno w kość” mieszkańcom Rosji.
Początek inwazji na Ukrainę utrudniły roztopy w tym kraju, które zmieniły wiele dróg w błotnistą pułapkę dla czołgów i innego ciężkiego sprzętu wojskowego utrudniając działania wojskowe na Ukrainie. Już wtedy pojawiły się głosy, że natura jest przeciwna rosyjskiej inwazji. W zeszłym tygodniu pojawiła się informacja o potężnych pożarach na Syberii. Niszczycielski żywioł bardzo szybko wymknął się spod kontroli i obecnie stanowi poważne zagrożenie dla miejscowej ludności. W ich wyniku największe miasto Syberii Nowosybirsk pogrążyło się w trującym dymie. Eksperci, którzy śledzą to zjawisko, są zdania, że tegoroczny sezon pożarowy może być najgorszy w historii i spowodować olbrzymie szkody.
W bardzo krótkim odstępie czasu na terenie Federacji Rosyjskiej wybuchły aż dwa wulkany. Najpierw poinformowano o potężnym wybuchu wulkanu Ebeko na Wyspach Kurylskich. Obecnie większy problem stanowi wulkan Karymski, który przebudził się na Kamczatce. W trakcie erupcji wulkan wystrzelił pióropusz popiołów na ponad 10 km w górę! Zanieczyszczenie wulkanicznymi popiołami spowodowały ogłoszenie alarmu dla ruchu lotniczego między Ameryką Północną i wschodnią Azją.
Jak by tego było mało, mieszkańcy tego kraju muszą zmierzyć się jeszcze z intensywnymi wiosennymi roztopami, które nadeszły w tym roku nadzwyczaj wcześnie, doprowadzając do licznych powodzi. W Czuwaszji w wyniku gwałtownego zwiększenia się poziomu rzek dochodzi do zalania wielu obszarów mieszkalnych i rolniczych.
Z kolei południowa część Syberii nękana jest przez bardzo silne wichury połączone z obfitymi opadami. W ich wyniku w tym rejonie wielu mieszkańców straciło dach nad głową, a wiele miast przez długi czas pozostaje odciętych od prądu.
Na koniec warto wspomnieć o dziwnym zjawisku w jednym z jezior w obwodzie kurgańskim na Syberii. W jeziorze doszło do olbrzymiego pomoru wśród ryb. Z nieznanych powodów zbiornik wypełnił się martwymi rybami, które unosiły się na powierzchni jeziora. Miejscowi przesądni ludzie tę katastrofę ekologiczną uznali za bardzo zły omen.
A jak wy sądzicie, to co obecnie dzieje się w Rosji to czysty przypadek i efekt zmian klimatycznych czy kara Matki Natury za zaatakowanie Ukrainy?
Polecany artykuł: