W walce z ogniem uczestniczyło pięć maszyn z Czech oraz po jednej z Polski i ze Słowacji. Do koordynacji działań wykorzystywany jest jeszcze śmigłowiec czeskiej policji, który nie transportuje wody.
Po południu przyleciały z Włoch dwa samoloty gaśnicze typu Canadair, które włączą się do akcji w czwartek. Eksperci są zdania, że śmigłowce i samoloty mogą odegrać zasadniczą rolę w powstrzymaniu żywiołu. W działaniach gaśniczych uczestnicy 240 strażaków zawodowych oraz 250 ochotników.
Patrol powietrzny stwierdził, że najprawdopodobniej nie została uszkodzona jedna z największych atrakcji regionu Brama Pravczicka, czyli skalny most oraz znajdujący się obok hotel i restauracja Sokole Gniazdo. Strażacy uznali także, że nie są konieczne dalsze ewakuacje zagrożonych miejscowości. Dalszy rozwój sytuacji ma zależeć od pogody, zwłaszcza od siły wiatru.