Wybuch metanu w rosyjskiej kopalni
Jest to największa od dekady katastrofa górnicza w tym kraju. Wszystko zaczęło się od zapalenia pyłu węglowego w szybie wentylacyjnym, dym który wypełnił syberyjską kopalnię zabił 11 osób. Natychmiast rozpoczęto akcję ratunkową w chwili wypadku w kopalni znajdowało się 285 górników.
Ratownicy, ratownicy wyprowadzili na powierzchnię 239 górników, z których 38 trafiło do szpitala, a 13 opatrzono w ambulatorium. Stan czterech osób jest ciężki, lecz ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
W sumie w wypadku w Kubasie śmierć poniosło 46 górników i sześciu ratowników. Rosyjskie władze powiadomiły już o zakończeniu akcji ratowniczej. Przyczyną śmierci górników i ratowników było zatrucie się metanem, którego bardzo wysoki poziom w trakcie przeprowadzania ewakuacji groził kolejnym wybuchem w kopalni.
Agencja TASS poinformowała, że zatrzymano trzy osoby – dyrektora kopalni, jego pierwszego zastępcę i naczelnika wydziału. Agencja Dozoru Technicznego (Rostiechnadzor) podała w czwartek wieczorem, że w tym roku w kopalni Listwiażnaja zanotowano ponad 900 naruszeń; dziewięć razy wstrzymywano jej pracę. Do eksplozji w tej kopalni doszło wcześniej w październiku 2004 roku; w eksplozji metanu zginęło wówczas 13 górników. Jeszcze wcześniej, bo w 1981 roku, po wybuchu metanu w kopalni straciło życie pięć osób. Kopalnia prowadzi swoją działalność od 1954 roku.
Według przeprowadzonego w 2016 roku raportu bezpieczeństwa z 58 kopalń węgla w tym kraju, uznano, że jedna trzecia z nich jest potencjalnie niebezpieczne. Na liście sprawdzanych kopalń nie było wówczas kopalni Listwiażnaja.