Strzelanina w brukselskim metrze
Belgijska policja poszukuje mężczyzn. Jak mówią świadkowie, na jednej ze stacji metra w Brukseli - Clemenceau - doszło do strzelaniny. Wszystko rozegrało się rano, ok. godz. 6:15.
Niektóre linie metra i stacje są zamknięte - podaje Brusselstimes. Nikomu nic się nie stało.
Monitoring zarejestrowany wzdłuż linii metra zarejestrował co najmniej dwóch mężczyzn w kominiarkach z karabinami przypominającymi kałasznikowy. Strzały padły na wejściu do stacji, napastnicy natychmiast uciekli, a policja nie wyklucza, że wciąż są w podziemnych tunelach belgijskiego metra.
Polecany artykuł:
Strzały w metrze
Na miejscu pracuje policja i służby kolei. Stacje Clemenceau i pobliska Brussels-Midi zostały zamknięte.
Policja pomaga w ewakuacji oraz kieruje pasażerów do innych środków komunikacji.
Na nagraniu z monitoringu miejskiego widać dwóch, prawdopodobnie młodych, zakapturzonych mężczyzn, którzy zaczęli oddawać strzały w powietrze z broni automatycznej; belgijskie media informują, że mogły być to karabiny typu kałasznikow. Po chwili sprawcy uciekli w kierunku stacji.
Rzeczniczka komendy policji Bruksela Południe Sarah Frederickx poinformowała, że sprawcy mogą nadal przebywać w tunelach metra między stacją Clemenceau, gdzie doszło do strzelaniny a stacją Bruksela Południe (Bruxelles-Midi). Trwa na nich obława, policja przeszukuje też okoliczny teren.
W strzelaninie nikt nie ucierpiał, ale incydent spowodował częściowe zakłócenia w kursowaniu linii 2 i 6 metra oraz kilku linii tramwajowych w belgijskiej stolicy. Wydarzenie nie jest w tym momencie traktowane jako atak terrorystyczny.