Pomyłka naukowców. Co tak naprawdę uderzy w księżyc? Nie jest to rakieta SpaceX

Rakieta uderzy w księżyc...ale nie ta ze SpaceX

Ostatnio było głośno z powodu wykrycia kursu kolizyjnego jako podobno miała jedna z rakiet wystrzelonych w ramach programu SpaceX. Rakieta miała zderzyć się z Księżycem 4 marca. Były to obliczenia wykonane kilka tygodni temu przez astronoma Billa Graya z wykorzystaniem oprogramowania Project Pluto. Według astronoma Falcon 9 miał rozbić się o powierzchnię księżyca, dostarczając tam jakieś 4 tony śmieci. Jednak najnowsze obliczenia nie stawiają w najlepszym świetle obliczeń astronoma.

Jak poinformował sam badacz kosmosu, do rewizji przedstawionych wcześniej obliczeń skłoniła go wiadomość od Jona Giorgini z NASA Jet Propulsion Laboratory, który zasugerował, że trajektoria rzekomej rakiety Falcon 9 nie zgadza się z położeniem DSCOVR. I choć Bill Gray przyznał się do pomyłki we wstępnych obliczeniach, to zaznaczył jednocześnie, że ta sytuacja jest idealnym przykładem tego, jak niewiele wiadomo, co dzieje się z kosmicznymi śmieciami, które dryfują na orbicie i mogą spaść nie tylko na Księżyc, ale i na Ziemię.

Jakiś czas temu pisaliśmy o dryfującej na niskiej orbicie ziemskiej rakiecie Angara-A5 należącej Rosyjskiej Agencji Kosmicznej. Została ona wystrzelona 27 grudnia i uległa awarii. Na szczęście rakieta ta spadła 5 stycznia do Oceanu Spokojnego - zaśmiecając Ziemię.  Okazuje się, że rakietą, która rozbije się na jego powierzchni jest własność Chińskiej Narodowej Agencji Kosmicznej – Długi Marsz 3C. Rakieta Długi Marsz 3C, została wykorzystana podczas startu misji kosmicznej Chang'e 5-T1, wystrzelonej 23 października 2014 z Centrum Startowego Satelitów Xichang.

Od tego czasu po spełnieniu swojego zadania kosmiczny śmieć dryfował w kosmosie – teraz zaśmieci Księżyc. Oczywiście tym razem badacze są bardziej ostrożni we wskazywaniu palcem kto najbardziej śmieci w kosmosie, jednak wszystko wskazuje, że to należąca do Chin rakieta uderzy w Księżyc. Zwłaszcza, że elementy orbitalne rakiety  zgadzają się z tymi amatorskiego radiowego CubeSata, który wyruszył w podróż razem z Chang'e 5-T1. Biorąc pod uwagę to jak niewiele wiemy na temat kosmicznych śmieci naukowcy sugerują, że powinniśmy zwracać na nie większą uwagę i być może stworzyć specjalny system, dzięki któremu można byłoby informować o ich ostatnim znanym położeniu.

Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!