Vagli di Sotto to mała osada w prowincji Lukka w Toskanii. Przed kilkoma laty lokalne władze wpadły na pomysł stworzenia tam parku pomników upamiętniających znaczące postaci z historii najnowszej. Chodziło o ludzi, którzy w ostatnim stuleciu wyznaczali ścieżki "honoru i hańby". Pomysł zrealizowano w 2019 roku, a wśród posągów znalazła się też marmurowa rzeźba Władimira Putina. Jego pomnik stanął w połowie drogi między strefą honoru a strefą hańby. Po ataku Rosju na Ukrainę lokalna społeczność zażądała natychmiastowego usunięcia pomnika zbrodniarza. Obecny burmistrz Vagli di Sotto wyraził gotowość do zajęcia się sprawą. Rozważa on likwidację rzeźby, lub przeniesienie jej do strefy hańby.
Putin stanie niedaleko kapitana Costa Concordii?
Bruno Murzi, burmistrz włoskiej miejscowości, stwierdził, że nigdy nie popierał marnowania społecznych funduszy na pomniki, ale dziś kwestia pozbycia się monumentu jest szczególnie wazna. Nie możemy znieść tego, że na terenie gminy stoi pomnik upamiętniający kogoś, który prowadzi wojnę mającą na celu zajecie niepodległego kraju - argumentuje Murzi - To byłoby trochę tak, jakby Niemcy chciały zaanektować Włochy, ponieważ były ich częścią w czasie wojny - dodaje.
Większość mieszkańców i mieszkanek chce usunięcia pomnika, ale jest też druga opcja - przeniesienie Putina do strefy hańby, gdzie stoi już między innymi Francesco Schettino - niesławny kapitan luksusowego statku Costa Concordia, który uciekł z pokładu po katastrofie jednostki.
Źródło: ilmessaggero.it