Ashton Lambie dokonał czegoś, co długo wydawało się niemożliwe. W czwartek, 19 sierpnia, złamał granicę 4 minut w kolarskim w wyścigu indywidualnym na dochodzenie. Podczas zawodów na welodromie w meksykańskim Aguascalientes ustanowił czas 3:59,930 i tym samym ustanowił rekord Świata. Poprzedni najlepszy wynik globu należał do Filippo Ganna z Włoch, który na Mistrzostwach Świata w Berlinie w 2019 roku pojechał 4:01,934. Obaj sportowcy od kilku lat mogą konkurować w zasadzie tylko między sobą, regularnie śrubując najlepsze czasy przejazdów w różnych konkurencjach kolarstwa torowego. Teraz rekordem będzie się cieszył Lambie. Amerykanin jest nie tylko doskonałym sportowcem, ale też bardzo nietuzinkową osobą. Polaków może zainteresować jego polski tatuaż, który bardzo dosadnie wyraża sportową filozofię kolarza.
Wąsaty farmer, wielbiciel muzyki Czajkowskiego i doskonały kolarz w jednym
Rekord Świata ustanowiony przez Lambiego to wyczyn na granicy ludzkich możliwości. Nawet zdjęcie zamieszczone przez sportowca na Instagramie pokazuje, jak wielki był to wysiłek.
Filippo Ganna będzie miał trudne zadanie. Ashton Lambie może tymczasem wrócić do swoich codziennych zajęć, czyli... prowadzenia farmy. Urodzony 12 grudnia 1990 roku kolarz mieszka w stanie Nebraska, gdzie zajmuje się rolnictwem. Trenuje jeżdżąc po okolicy, przywdziewając na tę okoliczność koszulkę reprezentacji USA. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów, ludzie myślą, że kupił ją w supermarkecie. Ale farma i kolarstwo to nie wszystko. Lambie jest absolwentem szkoły muzycznej i wielkim fanem Piotra Czajkowskiego. W oczy rzuca się zaś jego dorodny wąs.
Taktyka Lambiego? Zapie******!
Ashton Lambie może się też pochwalić wieloma tatuażami. Wyjątkowy jest ten na bicepsie kolarza. Jest nim bowiem popularne polskie przekleństwo. Na Instagramie Lamibe tłumaczy jego znaczenie Amerykanom słowami "poruszać się bardzo szybko". Jego ostatni rekord udowadnia, że Lambie bardzo poważnie traktuje to credo :)