O wsparciu dostarczonym do Mołdawii szef MSWiA poinformował w czwartek na Twitterze. Do przetransportowania sprzętu potrzeba było sześciu lotów wojskowych maszyn - dwóch lotów Herculesa i czterech lotów Casy. Wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki wyjaśnił PAP, że przekazany sprzęt pochodzi z zasobów polskiej Policji i Straży Granicznej.
- Ze względu na konieczność wzmocnienia proeuropejskiego rządu w Kiszyniowie oraz zapewnienia odpowiednio wysokiego poziomu bezpieczeństwa publicznego, decyzją ministra Mariusza Kamińskiego, w porozumieniu z panem premierem, przekazaliśmy stronie mołdawskiej broń i amunicję, ale też sprzęt ochronny, czyli m.in. hełmy kuloodporne, kamizelki kuloodporne czy maski przeciwgazowe - powiedział wiceminister.
Ponadto MSWiA i policyjni kontrterroryści przygotowali program szkolenia dla służb mołdawskich. - Ćwiczenia, które odbyły się na początku maja tego roku, przeprowadzono z udziałem policyjnego śmigłowca Black Hawk. Śmigłowiec, na prośbę strony mołdawskiej, pozostał w Kiszyniowie do 9 maja (dzień UE) wykonując lot nad miastem, prezentując flagi Mołdawii i UE - podkreślił Grodecki.
Resort spraw wewnętrznych zaznaczył w czwartkowym komunikacie, że Polska już od dawna aktywnie angażuje się w pomoc na rzecz utrzymania niepodległości Mołdawii. Symboliczny lot śmigłowcem funkcjonariuszy obydwu państw nad Wielkim Placem Zgromadzeń w Kiszyniowie w Dniu Europy był - według MSWiA - wyrazem poparcia Polski wyraz dla dążeń Mołdawii do pełnego uniezależnienia się od Rosji.
Ponadto, jak poinformowało MSWiA, w ramach wspierania proeuropejskiego rządu w Mołdawii minister Kamiński podjął decyzję o wpisaniu na listę sankcyjną Ilana Szora, lidera prorosyjskiej Partii SORA (dawniej Społeczno-Politycznego Ruchu Równości). - W Mołdawii Ilan Szor jest poszukiwany listem gończym. Odpowiada on także za organizację prorosyjskich demonstracji ulicznych, prowadzących do destabilizacja sytuacji w tym kraju - podkreślił resort. Szor na liście został umieszczony poniedziałkową decyzją szefa MSWiA.