Wpis Polskiej Policji hitem w mediach społecznościowych
Choć pandemia koronawirusa wydaje się w Polsce nieco odpuszczać, to na środowej konferencji prasowej minister zdrowia ogłosił przedłużenie obostrzeń do niedzieli, 25 kwietnia. Wyjątkiem jest otwarcie żłobków i przedszkoli oraz możliwość uprawiania sportu na świeżym powietrzu - od poniedziałku, 19 kwietnia.
Zamknięte pozostają jednak nadal m.in. siłownie, restauracje (oferujące tylko jedzenie na wynos), czy też salony fryzjerskie i kosmetyczne. Szczególnie te ostatnie dają się mocno we znaki. Decyzja o ich zamknięciu została podjęta tuż przed Wielkanocą i nie wszyscy zdołali skorzystać z usług fryzjera. Salony były wręcz oblegane. Kiedy może nastąpić ich otwarcie? Tego nie wiadomo. Więcej informacji poznamy na najbliższej konferencji prasowej ministra zdrowia, która odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Zamknięcie salonów fryzjerskich stało się motywem przewodnim wpisu w mediach społecznościowych Polskiej Policji. Na Facebooku pojawiło się zdjęcie dwóch radiowozów, które zaparkowały przed... psim fryzjerem. Fotografia została opatrzona dodatkowo opisem.
Niestety fryzjerzy i salony kosmetyczne są zamknięte, ale niektórzy mogą skorzystać z "branżowych" salonów fryzjerskich - czytamy w podpisie.
Wpis wywołał mnóstwo emocji i szybko stał się hitem. W momencie pisania artykułu miał już ponad 4,7 tysięcy reakcji oraz ponad 460 komentarzy. Te przedstawiają się również. Część osób docenia poczucie humoru i dystans. Niektórzy jednak zwracają uwagę, że takie żart, w momencie, gdy wielu przedsiębiorców nie może prowadzić swoich biznesów, jest nie na miejscu.
"Brawo za poczucie humoru", "Na Yorka proszę", "Najważniejsze jest mieć dystans do siebie i świata"; "Pośmiejmy się z ludzi, którym odebrano możliwość zarobku", "Żart trochę nie na miejscu", "Rozumiem dystans do siebie, ale chyba trochę przesadzacie" - to tylko niektóre komentarze, które znalazły się pod postem.
A co wy myślicie?