Niecodzienny sposób zatrzymania przestępcy zastosował funkcjonariusz Steve Hutton. Wpadł na pomysł postraszenia uciekającego krzycząc, że mają ze sobą psa policyjnego.
Kierowca uciekał samochodem, na początku zastosowano więc kolczatki. Kiedy auto zjechało na pobocze jego kierowca wysiadł i zaczął uciekać na piechotę. Wtedy policjant wpadł na nietypowy pomysł.
Oprócz samego krzyczenia Hutton postanowił też kilka razy szczeknąć - o dziwo podziałało to bardzo skutecznie, uciekający mężczyzna doszedł do wniosku, że nie ma szans uciec i się zatrzymał. "Zatrzymał się i zanim się zorientował, że nie mamy psa, już było za późno na ucieczkę" - mówił Hutton cytowany przez BBC.
"Po jego wyrazie twarzy widać było, że czuje się nieco zawiedziony faktem, że dał się tak oszukać"
Zatrzymany mężczyzna został wypuszczony z aresztu bez postawienia zarzutów, dochodzenie w tej sprawie jeszcze jednak trwa.