Nie wiadomo, dlaczego w poniedziałek w Dortmundzie doszło do takiej eskalacji sytuacji - zauważa we wtorek portal tygodnika "Stern".
"Rozumiemy, że operacja na Holsteiner Strasse wywołuje emocje u wielu osób" - napisała na Twitterze policja i poprosiła o "powstrzymanie się od spekulacji przed zakończeniem śledztwa (...)".
"W Niemczech rzadko zdarza się, aby policjantki czy policjanci strzelali do ludzi. W 2020 roku Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zarejestrowało 15 takich przypadków, w większości w obronie własnej lub w sytuacjach kryzysowych" - podaje "Stern". Niemniej śmiertelne postrzelenia z broni służbowej wywołały ostatnio poruszenie: w poprzedni wtorek bezdomny 23-letni mężczyzna został śmiertelnie ranny strzałem oddanym przez policjanta podczas akcji w dzielnicy dworcowej we Frankfurcie nad Menem. Dzień później, podczas eksmisji mieszkania w Kolonii, 48-letni lokator został zastrzelony przez policję - przypomina portal.