Zachód słońca na plaży, noc spadających gwiazd w górach, romantyczna kolacja - wszystko jest idealnie, wtedy on klęka i zadaje to ważne pytanie. Takie obrazki wciąż oglądamy w filmach i serialach. Wielu panów inspiruje się nimi i próbuje zaskoczyć swoje partnerki. Jak się okazuje, nie każda kobieta liczy na taki gest! Coraz częściej możemy spotkać przyszłe młode pary u jubilera jeszcze przed oświadczynami. Dziewczyny chętnie wskazują pierścionki i mierzą je przy partnerach. To rozwiązanie wydaje się odpowiadać również panom.
- To on zaproponował, abyśmy zaszli do salonu jubilerskiego. Tam zmierzyłam kilka rozmiarów, potem przymierzyłam też takie pierścionki, które najbardziej mi się podobały. Oczywiście nic nie kupowaliśmy - pisze nasza czytelniczka Edyta z Warszawy.
Są jednak panie, które mają jeszcze większe wymagania od partnerów.
- Wysłałam mu zdjęcia konkretnych pierścionków na wiele miesięcy przed tym, jak się oświadczył. Mąż dobrze wiedział, co chce dostać i nie było problemu. - opisuje pani Maria. Czy jednak nie brakuje w tym wszystkim romantyzmu? O to, jak oświadczają się Polacy, zapytaliśmy też pracowników w kilku sklepach jubilerskich.
Wymiana pierścionka? To już norma
Często przyszłe panny młode decydują się również na wymianę pierścionka. Czasem to kwestia rozmiaru, którego nie da się zmienić. Innym razem panowie nie trafili w gust lub nie pomyśleli o stronie praktycznej. Czym ona jest? Wystające pierścionki utrudniają często życie. Zahaczają i rwą rajstopy, przeszkadzają w fizycznej pracy i podczas uprawiania sportu. Niektórzy uważają również, że białe złoto szybciej matowieje i pierścionek po kilku latach noszenia nie wygląda już tak ładnie. A co z kamieniem? Tu nie zmienia się nic. Diamenty to ciągle najlepsi przyjaciele dziewczyny.