- Mikołajów! Ostrzał artyleryjski! 17.40. W mieście słychać wybuchy! - napisał w komunikatorze Telegram Sienkewycz. Zaapelował do mieszkańców, by przebywali z dala od okien.
Telewizja Ukraina 24 informuje, że słychać syreny alarmowe w obwodzie donieckim, charkowskim oraz w części obwodu mikołajowskiego i ługańskiego.
Kolejny dzień pod ostrzałem
W nocy z soboty na niedzielę trwały walki w Siewierodoniecku (obwód ługański), który Rosjanie usiłują zająć z okazji Dnia Siewierodoniecka, przypadającego 29 maja. Atakowano też Lisiczańsk, zabijając dwie osoby i raniąc cztery.
W obwodzie donieckim ostrzały trwały na całej linii frontu; zginęły dwie osoby, a cztery odniosły obrażenia. Na terytorium obwodu gospodarstwa domowe są pozbawione dostępu do gazu, a częściowo także wody i prądu.
Czytaj także: Wojna w Ukrainie: Mężczyźni będą mogli opuścić kraj, jeśli zapłacą?
Podczas ostrzału leżącego na południu kraju Mikołajowa pociski trafiły w budynki mieszkalne. Wiadomo o jednej ofierze śmiertelnej i co najmniej sześciu rannych. Ostrzeliwano też inne hromady obwodu mikołajowskiego.