"Takie rzeczy tylko w Rosji" - w tym przypadku rzeczywiście mamy sytuację z meczy u naszych zagranicznych sąsiadków. Podczas spotkania hokejowego rocznika 2011 w Pucharze Moskwy pomiędzy Spartakiem a Akademią Charłamowa doszło do tej niecodziennej sytuacji. Na lodzie pojawił się sędzia, który miał problem z jazdą na łyżwach.
Na filmie widać, że niespecjalnie zdaje sobie sprawę z tego, jak się zachowuje. Już na początku spotkania arbiter zaliczył pierwszy upadek na lód. Kolejne miały miejsce chwilę później.
Ostatecznie po 5 minutach meczu zdecydowano się na jego przerwie, a pijany sędzia postanowił zejść z placu gry. Oficjalnie przez… problemy z łyżwami. Alkomat z pewnością podał prawdziwe przyczyny.
Filmy z tego spektakularnego meczu szybko obiegły rosyjski internet i stały się jego hitem.
Feralny arbiter już nie będzie nigdy miał okazji poprowadzić żadnego oficjalnego meczu. Otrzymał dożywotnią dyskwalifikację nałożoną przez odpowiednią komisję.