Paszporty covidowe zaproponowane przez Unię Europejską miałyby zawierać informacje o:
- szczepieniach,
- negatywnym wyniku testu na obecność koronawirusa,
- obecności przeciwciał.
Byłby ważne do czasu ogłoszenia przez Światową Organizację Zdrowia końca pandemii.
Już wcześniej informowano, że taki dokument może być używany do ułatwienia swobodnego podróżowania. Ale to nie jedyna zaleta. Wśród dodatkowych zastosowań pojawia się także możliwość wstępu na wydarzenia kulturalne, czyli m.in. koncerty czy festiwale.
Czytaj także: Paszporty tylko dla zaszczepionych na Covid-19? Zaczną obowiązywać przed wakacjami!
- Widzieliśmy już propozycje projektów pilotażowych dotyczących wydarzeń kulturalnych. Już teraz są stawiane pewne wymagania wobec osób, które chodzą na tego typu imprezy. Są one np. proszone o noszenie maski, a to już jest wymóg - powiedział komisarz UE ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Zaznaczył jednocześnie, że państwa członkowskie będą musiały same stworzyć podstawy prawne umożliwiające im zastosowanie certyfikatów szczepień do celów innych niż podróże.
Czytaj także: Ten kraj dopłaci turystom za przyjazd na wakacje. Zyskać można kilkaset złotych!
- Chcemy dać obywatelom i państwom członkowskim narzędzie, które zapewni niezbędne zaufanie i pewność. Narzędzie, na którym właściwe organy mogą polegać w celu ułatwienia swobodnego przemieszczania się - oświadczył Belg. - Podobnie linie lotnicze mogłyby weryfikować ważność certyfikatu w prosty sposób przy odprawie - dodał.
Reynders podkreślał, że świadectwo szczepień nie jest równoznaczne z "paszportem szczepień", ponieważ samo zaszczepienie nie daje ludziom prawa do swobodnego podróżowania. Oznaczałoby to dyskryminację wobec tych, którzy nie mogą bądź nie chcą być zaszczepieni.
Z ostatnią tezą polemizowała m.in. europosłanka liberałów (Renew) Sophia in ’t Veld, mówiąc, że skoro świadectwo stanie warunkiem wstępnym podróżowania po Europie, to będzie swojego rodzaju paszportem. Zaapelowała też o stworzenie obywatelom dostępu do przystępnych cenowo testów PCR, aby uniknąć potencjalnej dyskryminacji osób niezaszczepionych.
Przedstawiciel Europejskich konserwatystów i Reformatorów (EKR) Nicola Procaccini skrytykował pomysł KE, by okres działania certyfikatów uzależniać od decyzji WHO, która jest instytucją spoza Unii i nie należy - jak to ujął - "do wzorów skutecznego działania".
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!