Obowiązkowe bilety parkingowe przed popularnymi sieciami sklepów to zmora wielu kierowców. Zwłaszcza kiedy za "jego brak" wystawiany jest mandat w kwocie nawet do 150 złotych. Jak się okazało, często bezpodstawnie. Sprawie przyjrzał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który od dłuższego czasu otrzymywał skargi od konsumentów w związku z nieprawidłowościami w działaniu parkingów zarządzanych przez TD System przy sklepach Aldi i Biedronka.
Parkowanie przez pierwsze 60 lub 90 minut było bezpłatne, pod warunkiem że konsument pobrał bilet parkingowy i umieścił go za przednią szybą. Jeśli tego nie zrobił, zarządca parkingu naliczał opłatę w wysokości 90 zł albo 150 zł.
ZOBACZ TEŻ: W tych sytuacjach NIE DOSTANIESZ ŚLUBU w kościele. Lista 12 powodów [GALERIA]
Ze skarg wynikało, że opłata dodatkowa nakładana była, gdy nie minął czas przeznaczony na bezpłatne parkowanie. Wezwanie otrzymywały osoby, które pobrały bilet parkingowy, lecz nie umieściły go za przednią szybą pojazdu. Działo się to z różnych przyczyn, np. konsument odruchowo włożył bilet do portfela i poszedł zrobić zakupy, nie zdążył wrócić z parkometru przed wystawieniem wezwania, bilet zsunął się na siedzenie itp. Takie sytuacje opisali Urzędowi konsumenci, którym spółka TD System odmówiła anulowania wezwania do zapłaty:
„W dniu wczorajszym (28.02.2020 r.) po raz pierwszy w życiu przyjechałam do sklepu ALDI w Pszczynie (…). Pobrałam z parkometru bilet i zostawiłam go w samochodzie na siedzeniu kierowcy – było ciemno a na to miejsce najmocniej świeciła latarnia. Po zrobieniu zakupów za wycieraczką miałam wezwanie do zapłaty z powodu braku biletu.”
„W dniu 27.04.2019 zaparkowałem na parkingu: Kraków Łokietka Biedronka w celu zrobienia zakupów. Po pobraniu biletu parkingowego (godz. 13:44:14) wróciłem do samochodu gdzie za wycieraczką znalazłem wezwanie do wniesienia opłaty dodatkowej, wystawione o godz. 13:45. Czas 46 sekund jest stanowczo za krótki na zapoznanie się z regulaminem parkingu i powrót z biletem parkingowym do auta na drugi koniec parkingu.”
UOKiK: ok. 150 tys. kary dla TD System za odmowę uznania zasadnych reklamacji
Prezes UOKiK ustalił także, że spółka TD System odmawiała anulowania wezwań do uiszczenia opłaty za brak biletu parkingowego, mimo że konsument pobrał bilet, ale nie umieścił go za przednią szybą samochodu.
– Nie kwestionujemy wprowadzenia wymogu pobrania biletu na parkingach przed sklepami, ale brak uczciwego i rzetelnego traktowania konsumentów, którzy zgłosili reklamację i byli w stanie udowodnić, że pobrali bilet. W takiej sytuacji przedsiębiorca powinien umożliwić konsumentom złożenie wyjaśnień i uwzględniać reklamacje. Tymczasem udowodnienie przez klienta, że pobrał bilet i robił zakupy w danym sklepie nie stanowiło podstawy do anulowania opłaty – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
W związku z powyższym TD System nie zarządza już parkingami przy sklepach Aldi, zaś za rozpatrzenie zgłoszeń dotyczących parkingów przy placówkach sieci handlowej Biedronka odpowiada obecnie jej właściciel - Jeronimo Martins Polska.
Jak wyjaśnił UOKiK, spółka TD System odpowiadała na reklamacje w formie wystandaryzowanego pisma, nie analizując faktów i dowodów wskazanych przez konsumenta, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, że konsument złamał regulamin parkingu.
- Prezes UOKiK Tomasz Chróstny stwierdził, że spółka TD System odmawiając uznania zasadnych reklamacji naruszyła zbiorowe interesy konsumentów i nałożył na nią karę finansową w wysokości 150 tys. zł (150 774 zł) - podał w komunikacie UOKiK.
Mandat za bilety parkingowe pod Biedronką i Aldi. Jak odzyskać pieniądze?
Konsumenci na podstawie ustawy o nieuczciwych praktykach rynkowych mogą dochodzić od TD System zwrotu opłaty, powołując się na decyzję Prezesa UOKiK.
Decyzja nie jest prawomocna – przysługuje od niej odwołanie do sądu.
Źródło: PAP, UOKiK