MŚ 2022. Chorwacja trzecią drużyną na świecie
Chorwaci już w siódmej minucie objęli prowadzenie. Po bardzo widowiskowej akcji gola uderzeniem głową strzelił obrońca Josko Gvardiol, któremu - także głową - asystował doświadczony Ivan Perisic.
Grający na mundialu w masce Gvardiol, obrońca RB Lipsk, ma zaledwie 20 lat, ale w Katarze spisywał się znakomicie. Będzie zapewne wybrany do "jedenastki turnieju" przez większość mediów, a jego pozyskaniem interesują się czołowe kluby świata. Wymienia się kwotę ponad 100 milionów euro.
Radość Chorwatów z gola trwała jednak bardzo krótko. Już w 9. minucie Maroko wyrównało po uderzeniu głową Achrafa Dariego.
W pierwszej połowie oba zespoły grały odważnie, nie kalkulowały. Krótko przed przerwą Chorwaci ponownie wyszli na prowadzenie - tym razem technicznym strzałem popisał się Mislav Orsic. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
Na to trafienie Marokańczycy, którzy w miarę upływu czasu opadali z sił i mieli coraz większe problemy mięśniowe, już nie znaleźli odpowiedzi. Druga połowa nie była tak ciekawa jak pierwsza, choć oba zespoły miały swoje szanse.
W doliczonym czasie gry blisko powodzenia był Youssef En-Nesyri, lecz piłka poleciała nad poprzeczką. Wkrótce potem katarski sędzia Abdulrahman Al-Jassim zakończył mecz i Chorwaci mogli zacząć świętować.
W Zagrzebiu ogromna radość
W sieci pojawiło się mnóstwo nagrań ze świętującej zwycięstwo stolicy.