Zdarzenie miało miejsce we wtorek (18 stycznia) w godzinach wieczornych. Około 22:00 wolontariusze Fundacji Epicrates otrzymali telefon z prośbą o pilną pomoc od jednego z mieszkańców bloku w Świdniku.
Z komunikatu fundacji wynika, że mężczyzna odebrał paczkę z butami, wcześniej zakupioną przez Internet, przyniósł do domu, następnie położył na podłodze, a po chwili jego domownicy obok przesyłki dostrzegli pomarańczowego węża.
Domownicy przekonują, że wąż wydostał się z paczki
Plusem tej sytuacji było to, że dany osobnik nie był gatunkiem groźnym.
- To młody wąż zbożowy (Pantherophis guttatus) – gatunek zupełnie niegroźny, jednocześnie bardzo popularny w domowych hodowlach – czytamy w komunikacie fundacji.
Zastanawiające może być jednak to, skąd gad znalazł się w mieszkaniu przy ulicy Środkowej w Świdniku? Domownicy są przekonani, że wydostał się z paczki, musiał zatem trafić tam z zewnątrz. Swoją teorię mają również pracownicy Fundacji Epicrates:
Równie dobrze jednak mógł uciec z terrarium w innym mieszkaniu w tym bloku i zawędrować w miejsce znalezienia. Jak było faktycznie pewnie się nie dowiemy. W naszej praktyce spotykamy różne przypadki – zdarzają się i uciekinierzy ze źle zabezpieczonych przesyłek (od czasu do czasu wzywani jesteśmy do łapania zwierząt w sortowniach czy samochodach firm kurierskich), jak również uciekinierzy z domowych terrariów.
Z najnowszych informacji Fundacji Epicrates wynika, że pracownikom udało się już ustalić właściciela węża.