Inflacja w Turcji jest najwyższa od 24 lat, jednak w październiku bank centralny ponownie obniżył koszty kredytów, a ubiegający się o reelekcję w przyszłym roku turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zasygnalizował, że stopy procentowe będą nadal obniżane, aż osiągną poziom jednocyfrowy.
Banki centralne na świecie walczą z inflacją, podnosząc stopy procentowe, ale ceny rosną w Turcji nieustannie od dwóch lat, ponieważ Erdogan nalega na cięcie stóp procentowych, wbrew ogólnie przyjętej teorii ekonomicznej, która głosi, że podnoszenie ich ogranicza inflację - przypomina Reuters.
W przemówieniu wygłoszonym w środę Erdogan bronił swojej koncepcji ekonomicznej i obiecywał, że przyniesie ona korzyści, a inne państwa będą naśladować jego politykę gospodarczą.
- Podczas gdy cały świat boryka się z najwyższymi notowaniami inflacji od 60, 70 lat, koła naszej gospodarki kręcą się - zapewnił prezydent.
Notowania liry są rekordowo niskie; od początku roku turecka waluta straciła do amerykańskiego dolara 29 proc. wartości, a rok wcześniej - 44 proc. - podaje agencja Reutera.
Uważa się powszechnie, że CBRT jest upolityczniony i działa pod dyktando Erdogana, który głosi, że wysokie stopy procentowe duszą wzrost gospodarczy i zwolnił już trzech gubernatorów banku centralnego, z którymi wszedł w konflikt w związku ze swą polityką dotyczącą kosztów kredytów - podała agencja Associated Press.