Tematy szkolenia młodych kierowców i poprawa bezpieczeństwa na drogach co jakiś czas wraca w Polsce niczym bumerang. Wiele osób jest zdania, że chociaż kursy dla kandydatów na kierujących pojazdami są przeraźliwie drogie, to nie uczą one dostatecznie kultury poruszania się po drogach. Można mieć również spore wątpliwości, czy należycie przygotowują kursantów w kwestii znajomości zasad poruszania się po ulicach.
CZYTAJ TAKŻE: Myślisz o zmianie auta? Rząd dopłaci nawet 13 tys. do zakupu używanego samochodu
W większości przypadków kurs zakłada wpojenie podstaw manewrowania samochodem oraz poruszania się po mieście. A co z kulturą jazdy? Z sytuacjami niecodziennymi, z którymi każdy kierowca przynajmniej raz w swoim życiu się spotka?
Obowiązkowy kurs dla kierowców za punkty karne
Właśnie ta ostatnia kwestia najbardziej nurtuje Ministerstwo Infrastruktury. Marek Dworak, który jest pracownikiem tego resortu na stanowisku pełnomocnika ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i ruchu rowerowego, w wywiadzie dla portalu brd24.pl zdradził, że obecnie prowadzone są prace nad nowym projektem przepisów. Mają one na celu wprowadzić obowiązek odbycia krótkiego szkolenia z bezpiecznej jazdy przykładowo na płycie poślizgowej.
CZYTAJ TAKŻE: Mandat za JAZDĘ BEZ OKULARÓW? To możliwe! Kwota zwala z nóg
Obecnie projekt zakłada, że na taki kurs będą wysyłani jedynie wszyscy kierowcy, którzy dopuszczą się wykroczenia na drodze i zostaną za nie ukarani punktami karnymi. Ma to być dla nich w pewnym stopniu kara za popełnione przewinienia, ale jednocześnie forma resocjalizacji. Dworak w rozmowie z brd24.pl przyznał jednak, że prace nad projektem trwają, toczą się rozmowy w środowisku i szczegóły będą znane dopiero za jakiś czas. On sam jest zdania, że na szkolenie na płycie poślizgowej powinni być wysyłani kandydaci na kierowców w ramach kursu.
