Polska obecnie znajduje się w piątej fali pandemii koronawirusa. W kraju notuje się wciąż bardzo dużo zakażeń COVID, które w ostatnich dniach wahają się od 20 do 35 tysięcy dziennie. Odpowiedzialny jest za nie wariant Omikron, najbardziej zakaźny ze wszystkich, które wystąpiły do tej pory.
Jest jednak światełko w tunelu. W kilku krajach europejskich liczba zakażeń koronawirusem powoli zaczyna spadać. Przykładowo we Włoszech ogłoszono już wychodzenie z piątej fali. Przedstawiciele rządów decydują się też na łagodzenie lub znoszenie obostrzeń. Tak jest m.in. w Danii, a w kolejce już czeka Szwecja, Norwegia oraz Finlandia.
Czy w naszym kraju możemy spodziewać się podobnego scenariusza? Czy obostrzenia w Polsce zostaną całkowicie zniesione? W tym temacie wypowiedział się Wojciech Andrusiewicz.
Obserwujemy to, co dzieje się w innych państwach, to możliwe zniesienie kolejnych restrykcji - powiedział rzecznik ministerstwa zdrowia. - Na pewno jest ta perspektywa czasu, którą sobie wyznaczamy, gdzie tę decyzję i u nas będzie trzeba podjąć. Na sztabach kryzysowych cały czas rozmawiamy o tej perspektywie trwania tej epidemii, tego piku, z którego wydaje się, że zaczynamy schodzić - dodał.
Co dalej z obostrzeniami w Polsce? Przypomnijmy, że obecnie obowiązuje m.in. limit 30 proc. zajętości obiektu (kina, restauracje, hotele) - nie są jednak do niego wliczane osoby zaszczepione przeciwko COVID. Dzieci od piątej klasy podstawowej w górę uczą się zdalnie (do 27 lutego).
Zmiany w obostrzeniach możemy poznać już 9 lutego. Wtedy też w ministerstwie zdrowia odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego. Po nim zapewne zwołana zostanie konferencja prasowa ministra zdrowia.
Polecany artykuł: