Obostrzenia koronawirus: Kierowca MUSI MIEĆ MASECZKĘ! Co grozi za jej brak?

Od 27 lutego obowiązują nowe obostrzenia. Dotyczą one przede wszystkim zakrywania nosa i ust. Można to robić tylko maseczką, najlepiej chirurgiczną lub ze specjalnymi filtrami. Twarzy nie można jednak zasłaniać - tak jak do tej pory - przyłbicami, szalikami czy coraz popularniejszymi kominami. Czy w samochodzie trzeba mieć maseczkę? Spokojnie, nie ma takiej potrzeby! Nie mówi o tym żadne prawo. Jadąc samochodem nie musimy zasłaniać nosa i ust. Warto pamiętać jednak, że maseczki musimy mieć podczas tankowania samochodu, ale też na przykład podczas wizyty w warsztacie samochodowym. Podobnie sytuacja wygląda podczas kontroli policyjnej. 

Jeżeli zostaniemy zatrzymani do nawet rutynowej kontroli przez policję, musimy założyć maseczkę. Za jej brak grozi mandat, ale funkcjonariusze raczej nie wystawiają mandatów za takie przewinienia. Możecie więc być spokojni, ale warto mieć na uwadze, że maseczka zapewnia bezpieczeństwo nie tylko nam, ale przede wszystkim funkcjonariuszom, którzy dziennie mają kontakt z dziesiątkami osób. 

Koronawirus: Jak zachować się podczas policyjnej kontroli? [PORADNIK]

Jednocześnie policjanci przypominają o kilku ważnych zasadach dotyczących kontroli w czasach pandemii koronawirusa. Postanowiliśmy więc zebrać je w jednym miejscu i przedstawić poniżej: 

• NIE opuszczaj szyby do końca. Wystarczy, że uchylisz ją na tyle, by swobodnie porozmawiać z policjantem, 
• NIE podawaj dokumentów funkcjonariuszowi. Wyjątkiem jest sytuacja, w której policjant wyraźnie o to prosi. Najlepiej przyłożyć dokumenty do szyby tak, by funkcjonariusz był w stanie odczytać nasze dane,
• NIE wychodzimy z samochodu jeżeli nie ma takiego polecania od funkcjonariusza,
• NIE zdejmujemy maseczki jeżeli nie poprosi nas o to funkcjonariusz. Może to zrobić, jeżeli chce zweryfikować naszą tożsamość. 

Na licznych forach internetowych i facebookowych grupach pojawiały się głosy, że w związku z pandemią koronawirusa policjanci nie przeprowadzają kontroli trzeźwości. To bzdura. Funkcjonariusze cały czas regularnie sprawdzają czy kierowcy nie jeżdżą na podwójnym gazie.