Naukowcy w swoim stanowisku opublikowanym na stronie Polskiej Akademii Nauk zwracają uwagę na to, że wobec braku szczepionki dopuszczonej w przypadku dzieci do lat 12. i braku obowiązku szczepień, w szkołach powinny być wdrożone działania z zakresu profilaktyki. Zwracają także uwagę, że w chwili, gdy rozpoczyna się nowy rok szkolny, epidemia COVID-19 ponownie nabiera tempa. - Jesteśmy w początkowej fazie czwartej fali, a stan zaszczepienia jest wciąż zbyt niski, by ją zatrzymać – podkreślają. Według naukowców szkoły mogą być źródłem dużej ilości nowych zakażeń podczas tegorocznej jesieni. Wariantem Delta koronawirusa szerzy się wyjątkowo łatwo, szczególnie w zamkniętych pomieszczeniach, w których przebywają duże grupy ludzi oraz częściej wywołuje groźne objawy. O jakich obostrzeniach mówią naukowcy?
CZYTAJ TAKŻE: Nowy konkurs w szkole. Klasa, w której zaszczepi się najwięcej uczniów dostanie NAGRODĘ pieniężną!
Nowe obostrzenia dla uczniów
Zdaniem naukowców wobec braku szczepionki dopuszczonej do zastosowania w przypadku dzieci do lat 12 i braku wprowadzenia obowiązku szczepień dzieci powyżej 12. roku życia, w szkołach mogą być użyte jedynie działania z zakresu profilaktyki. Są to: wietrzenie pomieszczeń, maseczki, testowanie, zachowanie dystansu i dezynfekcja.
- DELTA jest trochę innym wariantem SARS-CoV-2 niż wcześniejsze. Szerzy się bardziej drogą powietrzną, a mniej drogą kropelkową, wobec tego priorytety poszczególnych działań profilaktycznych powinny być nieco inne niż wcześniej" - podkreślono w stanowisku.
Naukowcy zalecają więc intensywne wietrzenie pomieszczeń nawet kosztem tego, że w szczególnie chłodne dni dzieci i nauczyciele musieliby w szkole funkcjonować w ciepłych okryciach. Ich zdaniem najlepiej, by podczas lekcji okna były cały czas otwarte lub wyraźnie uchylone.
- Drugim stanowczo rekomendowanym przez nas postępowaniem jest noszenie maseczek. Ważne jednak, żeby maseczki były noszone prawidłowo – zakryte nimi powinny być usta i nos. Co więcej maseczki powinny być dwa razy dziennie wymieniane na nowe lub czyste, a zużyte maseczki jednorazowe po odpowiednim przecięciu zauszników utylizowane w szkole - piszą eksperci.
Poza tym, jak wskazują, "niezmiernie ważną praktyką" powinno być dopilnowanie, aby nawet w przypadku najlżejszych objawów przeziębieniowych (gorączka, pojawienie się kataru) uczeń pozostawał w domu lub był odsyłany do domu. - Zalecamy również przekazanie do szkół szybkich, certyfikowanych testów antygenowych. Umożliwi to testowanie uczniów, którzy mają nawet niewielkie objawy, lub mieli kontakt z osobami z infekcją - czytamy w stanowisku.
Polecany artykuł: