W Polskę może uderzyć wichura mocniejsza, niż Nadia, czyli ta, z którą zmagaliśmy się ostatnio. Jak pamiętamy Nadia spowodowała wiele strat na terenie całego kraju, powodując zniszczenia i odcinając dziesiątki tysięcy Polaków od prądu. Nie mamy dobrych wieści, ponieważ za kilka dni może czekać nas powtórka z ubiegłego tygodnia. Pierwszych mocniejszych porywów wiatru należy spodziewać się już w ten piątek 11 lutego, na północy kraju. Kilka dni później wichury, które sieją spustoszenie w Europie mogą dotrzeć do Polski.
Potężny wiatr dotrze do Polski
Prognozy wiatru dla północnej części Europy mogą napawać niepokojem. Cyklon, który spowodował załamanie pogody, burze i zamiecie śnieżne na Islandii będzie powodował dynamiczne zjawiska pogodowe.
- Wichura dotrze na północ Wysp Brytyjskich. W kolejnych dniach na dużym gradiencie ciśnienia pomiędzy wypełniającym się niżem, a wyżem w południa Europy dojdzie do bardzo silnych porywów wiatru. Widać, że strefa wiatru i wichura dotrą również do Polski w okolicach piątku – czytamy na portalu fanipogody.pl
Co to oznacza dla Polski? W piątek najmocniej powieje, ale tylko na północy naszego kraju. Wichura nad morzem przekraczać może w porywach 100 km/h. Większe niebezpieczeństwo może nadejść około 16 lutego.
- To odległy termin dla dokładnych i wysoko sprawdzalnych prognoz. […] obecne aktualizacje modeli widzą nad Polską wiatr, którego prędkość w porywach dochodzić może do 130 km/h. To jest już wichura bardzo silna – czytamy dalej na fanipogody.pl
Polecany artykuł:
