Mecz z Garcią od początku nie układał się po myśli podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego. Fatalnie serwowała i w efekcie po kilkunastu minutach przegrywała 0:4. Chwilę później przełamała Francuzkę, ale dwa kolejne gemy również padły łupem rywalki.
Drugiego seta Świątek zaczęła od pierwszego w meczu zwycięskiego gema przy swoim serwisie. Następnie Garcia doprowadziła do remisu, jednak na więcej Polka w tej partii jej nie pozwoliła. 21-letnia raszynianka poprawiła się w każdym aspekcie gry i w efektownym stylu wyrównała stan meczu.
W trzeciej partii tenisistki długo wygrywały gemy przy swoim podaniu, aż do ósmego. W nim serwis ponownie zawiódł Świątek. Garcia ją przełamała na 5:3 i zaczęła serwować na zwycięstwo.
Francuzka prowadziła 30:0, ale presja zaczęła dawać znać o sobie. Popełniła kilka prostych błędów i Świątek zmniejszyła stratę na 4:5. Odwrócić losów meczów jednak nie zdołała. Co prawda miała dwie piłki na doprowadzenie do remisu 5:5, ale efektownie returnująca Garcia zamknęła spotkanie wykorzystując pierwszą piłkę meczową.
To było drugie w historii spotkanie tych tenisistek. Garcia zrewanżowała się za porażkę z Cincinnati w 2019 roku.
W półfinale Francuzka zagra z Włoszką Jasmine Paolini. Drugą parę tworzą Ukrainka Kateryna Baindl i Rumunka Ana Bogdan.